VIII Mistrzostwa Polski księży w piłce nożnej halowej

Odnieśmy się krótkim słowem do liturgicznych czytań, które na dzisiaj przeznaczył nam Kościół.
1. Tekst św. Jakuba można odczytać w kontekście sportowego treningu.
Autor odnosi się do tej części naszego ciała, która z jednej strony jest bardzo ważna, z drugiej jednak wydaje się być najbardziej oporna na jakiekolwiek zmiany. Z jednej strony, jeśli kto nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało [Jk 3, 2]; z drugiej jednak język, mimo że jest małym organem, ma powód do wielkich przechwałek. Oto mały ogień, a jak wielki las podpala; jest sferą nieprawości; potrafi zbezcześcić całe ciało i rozpalić krąg życia.
Komentarzem do tej dwoistości języka niech będą słowa ks. Marka Dziewieckiego: Gra o ludzkie życie toczy się na dziwnym boisku […], które jest uszkodzone na skutek grzechu pierworodnego, a także na skutek słabości i grzechów kolejnych pokoleń ludzi. Takie boisko utrudnia grę, sprawiając że łatwiej nam czynić zło, którego nie chcemy, niż dobro, którego szczerze pragniemy. […] Ale gdy wygrywamy z jakąś naszą słabością czy radzimy sobie z jakąś trudnością życiową, wtedy stajemy się silniejsi we wszystkich innych dziedzinach. Każde bowiem zwycięstwo cieszy, mobilizuje i dodaje pewności siebie. […] Największe szanse na zwycięstwo mają ci, którzy kierują się ewangeliczną mentalnością zwycięzcy. Takich ludzi nie interesuje zremisowanie życia, albo nikła porażka. […] Mentalność zwycięzcy oznacza odwagę proponowania samemu sobie życia w miłości, prawdzie, wolności i świętości [Sport i wychowanie].
2. Także w ewangelii Jezus, zanim wejdzie na górę wysoką, przeprowadza wśród swoich uczniów pewną selekcję. I nie jest to jedyny przypadek, kiedy do najważniejszych tajemnic wybiera z Dwunastu tylko trzech: Piotra, Jakuba i Jana. Można powiedzieć, że stanowią oni trzon drużyny Jezusa, aby najpierw być świadkami tego, co ich Nauczyciel czyni, a następnie, aby być tego świadkami wobec pozostałych uczniów, a ostatecznie wobec całego świata.
I tu posłużę się sportowym komentarzem – tym razem ks. Krzysztofa Ołdakowskiego. W felietonie do Przewodnika Katolickiego, napisanym przed ostatnimi mistrzostwami Europy w piłce nożnej, opatrzonym tytułem Smak futbolu, przypomina słowa słynnego trenera Kazimierza Górskiego. W swoich wspomnieniach napisał, że piłka nożna to sport na wskroś ewangeliczny. Dla bogatych i biednych. Dla tytanów i graczy o niepozornej posturze, a wręcz ułomnych fizycznie, gdzie Dawid nierzadko pokonuje Goliata; gdzie zwyciężają ci, którzy najbardziej kochają grę, którzy więcej z siebie dają; gdzie pycha mistrzów zostaje natychmiast ukarana, a słabi i ubodzy doznają pocieszenia.
3. Z pewnością tak pojmują grę w piłkę nożną obecni tu księża. Wiecie, drodzy bracia, że piłka nie jest najważniejsza – bo inaczej zostalibyście piłkarzami. Nawet na boisku musicie pamiętać, że jesteście wybrani i powołani, żeby nie powiedzieć wyselekcjonowani przez Jezusa przede wszystkim do tego, żeby być Jego świadkami. Czyż nie po to zostaliście w swoim życiu zaprowadzeni na wysoką górę? Czy nie po to Jezus przemienił się wobec Was, tak że Go rozpoznaliście jako Syna Bożego? Czy nie po to zeszliście z tej góry, aby pamiętając o tym osobistym doświadczeniu, grać w Jezusowej kadrze wszędzie tam, gdzie On Was potrzebuje?
Piłka nie jest najważniejsza… Choć może pomóc Wam być lepszymi ludźmi i duszpasterzami – choćby przez to, że smak futbolu mieści w sobie żmudne przygotowania podczas treningów, walkę na boisku, zmaganie się ze zmęczeniem i z przeciwnikiem, gorzki smak porażki, ale i radość ze zwycięstwa. Ks. Ołdakowski napisał, że życie posiada konkretny czas, swoje 90 minut. Sędzia odgwizduje początek i zakończenie. Tego jedynego w swoim rodzaju meczu nie da się powtórzyć. Nie będzie rewanżu. Jest to gra o wszystko, o wielką stawkę. Jak nie zmarnować czasu gry, który został nam dany?
4. W przedmowie do modlitewnika przygotowanego z okazji poprzedniego Euro napisane jest m.in.: Trenerem jest Jezus. On wie, co potrafisz. Pozostań w Jego drużynie. Do tego chciałbym jeszcze dodać jedno życzenie: aby każdy z Was był napastnikiem nieba. Amen.

Wydawnictwo:

“Moja Mała Ojczyzna”

Proponowana publikacja jest swoistym podsumowaniem - formą szczegółowego raportu dotyczącego działań związanych z realizacją i przebiegiem Ogólnopolskiego Programu Wychowania Patriotycznego i Społecznego wśród uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i ponadgimnazjalnych w Polsce.
więcej o książce...

Rozważanie na maj

,Usłysz Bożej Matki głos, która wzywa ciągle nas, chce u Syna znów wyprosić cud przemiany serc\"

Mały Beniamin usiadł przy biurku, aby napisać list do Pana Boga z prośbą o małą siostrzyczkę. Zaczął tymi skowami: ,,Kochany Panie Boże, zawsze byłem dobrym chłopcem..."W połowie zdania zatrzymał się i pomyślał: Zapewne Bóg w to nie uwierzy. Podarł kartkę i wrzucił do kosza i ponownie zaczął pisać:,, Kochany Panie Boże, najczęściej byłem dobrym chłopcem...". I znowu się zatrzymał, myśląc: z pewnością to Pana Boga nie wzruszy. Kolejna kartka powędrowała do kosza. Strapiony Beniamin poszedł do łazienki, wziąl duży ręcznik i rozłożył go w pokoju na tapczanie. Po czym sięgnąl po figurkę Matki Bożej, która zajmowała w pokoju honorowe miejsce. Położył ją na tapczanie,owinąl delikatnie ręcznikiem i obwiązał sznurkiem. Następnie położył figurkę Matki Bożej na biurku i zaczął kolejny list: ,,Kochany Panie Boże, jeśli chcesz ujrzeć swoją Matkę...". I tu wyłuszczył cały swój problem, będąc święcie przekonany, że Pan Bóg zastraszony utratą Matki, z pewnością go wysłucha.
czytaj więcej

Modlitwa Sportowca

Panie Boże, chcę prosić za zawodników mojej ulubionej drużyny. Chcę ich wesprzeć moją modlitwą. Pomagaj im w osiągnięciu najwyższych laurów sportowych i strzeż od kontuzji. Spraw, by przez swoją postawę przynieśli chlubę naszej ojczyźnie czy miejscowości, którą reprezentują.
czytaj więcej

Goście

Szczęść Boże. Za trud i wysiłek, dobry wynik i inne łaski tak ważne dla sportowca można podziękować ...
czytaj wiecej