- Znałam go krótko. Wydawał mi się interesujący. Był jakiś inny. Prawie dziwny. Inny niż wszyscy, których znałam. Mnie to nie przeszkadzało. Wprost przeciwnie. Nosił w sobie jakąś tajemnicę, co jeszcze bardziej uatrakcyjniało mi jego osobowość.
- A jak odbierali go inni?
- Mamę ujął nieskazitelnymi manierami i elegancką powierzchownością. Zresztą był u nas w domu nie więcej niż dwa razy. A teraz mogę odpowiedzieć, że niezależnie od wszystkiego, ukrywał się ze swoim alkoholizmem. Przy mnie nie pił. Ale pamiętam ten pierwszy raz.
- Kiedy to było?
czytaj więcej
Panie, oto staję do rywalizacji. Ty znasz mój trud włożony w treningi, w zmaganie z przeciwnościami. Ty wiesz, jak dużo czasu poświęciłem, aby należycie przygotować się do dzisiejszego dnia. Proszę Cię, Boże, pozwól mi osiągnąć jak najlepszy wynik.
czytaj więcej
Mam zaszczyt i radość powitać na stronie duszpasterstwa sportowców w imieniu Ks. Bp Mariana Florczyka, delegata ...
czytaj wiecej