BIEG dla ŻYCIA

BIEG dla ŻYCIA

Bronić życia i umacniać je, czcić je i kochać – oto zadanie, które Bóg powierza każdemu człowiekowi…

św. Jan Paweł II – Evangelium vitae

Kiedy kilka lat temu zaczęło się moje bieganie, z czasem pojawiła się także chęć nadania mu jakiegoś głębszego sensu. I tak w 2016 roku zrodziła się myśl, aby pobiec dla życia. Początkowo nie bardzo wiedziałem jak się do tego zabrać, ale Biegi Benedyktyńskie, udział w różnego rodzaju zawodach, pokazały że można. Pan Paweł wyznaczył trasę, która opierała się na szlaku Ekstremalnej Drogi Krzyżowej Jarosław – Przemyśl, Paulina użyczyła bus, Jarosławskie Opactwo nakarmiło biegaczy, Dorota zadbała o koordynację wszystkich pojazdów z biegaczami, Pan Bogdan o karmienie zawodników, a Siostry Karmelitanki w Przemyślu z radością przyjęły nas do swojego małego kościółka. I tak przy pomocy wielu ludzi dobrej woli, doszedł do skutku pierwszy bieg o nazwie Sztafeta dla życia i 8 grudnia 2016 roku wystartowało ze świadectwem 20 biegaczy, w tym dwóch duchownych. Po drodze drodze powstała także inicjatywa biegnijsercem.pl wspierająca misyjny wyjazd do Peru i Hondurasu Magdy i Agaty. A Sztafeta dla życia przeinacza się w Bieg dla życia.

Edycja 2017, będzie miała inny nieco charakter. Już nie na zasadzie sztafety, ale ciągłego biegu. Najważniejszym celem jest świadectwo miłości do życia. Taki był mój zamysł na początku i taki jest obecnie. Dlatego też zmiana trasy na bardziej „zaludnioną”. Z flagami obrońców życia biegniemy przez kilka wiosek na trasie Jarosław – Przemyśl. A Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wydała mi się najbardziej właściwa. Patronuje więc nam Matka Boża, a dodatkowo towarzyszy trudny, nieprzewidywalny zimowy czas.

„Bronić życia i umacniać je, czcić je i kochać – oto zadanie, które Bóg powierza każdemu człowiekowi…” (Evangelium vitae). My te słowa wypełniamy biegiem, świadcząc.

Zapraszam!

ks. Michał Kozak

Ostatnia galeria

Obejrzyj fotogalerię

Rozważanie na kwiecień

Przykazanie miłości nie jest nakazem, ale zaproszeniem

Jeśli miłość Boga zapuściła w człowieku głębokie korzenie, to jest on w stanie kochać nawet tych, którzy na to nie zasługują, tak jak to właśnie czyni Bóg względem nas..Ojciec i matka nie kochają swoich dzieci tylko wtedy, gdy na to zasługują: kochają je zawsze, chociaż oczywiście dają im do zrozumienia, kiedy popełniają błędy. Uczymy się od Boga, aby zawsze chcieć tylko i jedynie dobra a nigdy zła. Uczymy się patrzeć na drugiego nie tylko naszymi oczyma, ale także spojrzeniem Boga, które jest spojrzeniem Jezusa Chrystusa. Jest to spojrzenie, który pochodzi z serca i nie zatrzymuje się na tym co powierzchowne, przechodzi ponad pozorami i udaje się jemu pojąć najgłębsze pragnienia drugiego: by być wysłuchanym, by bezinteresownie zwrócić na niego uwagę, jednym słowem: by być kochanym.
czytaj więcej

Goście

Mam zaszczyt i radość powitać na stronie duszpasterstwa sportowców w imieniu Ks. Bp Mariana Florczyka, delegata ...
czytaj wiecej